top of page
Szukaj

Zatrzymania

  • Secred_spot
  • 21 gru 2019
  • 2 minut(y) czytania

Nie łatwo jest być "tu i teraz" tworząc właśnie własną firmę i biorąc udział w skomplikowanych projektach angażujących do pracy wiele osób. Wszystko to wymaga przecież starannego planu. Dokładnej listy zadań, wypełnianej punkt po punkcie. Nasze zaniedbania rzutują przecież na innych. Chcemy dać z siebie jak najwięcej i stworzyć coś wyjątkowego. Budzi się w nas mały perfekcjonista. Nie wiedzieć kiedy, zaczynamy samych siebie tresować i rozliczać niemal z każdej wolnej chwili. Poszukiwanie balansu nie jest niczym nowym, wciąż jednak łatwo poczuć się bardzo niepewnie przechodząc na cienkiej linie pomiędzy jednym, a drugim zadaniem.

Co więc zrobić?

Na początek warto przyjrzeć się swoim "przyjemnościom". Czy oby na pewno, w tym dokładnie momencie naszego życia, wciąż są dla nas dobre?

Może wymagają aktualizacji. Może wiążą się z całą serią niedogodności, na które w tej chwili nas po prostu nie stać. Jeśli do relaksującej kawy i ciastka w naszej ulubionej kawiarni musimy doliczyć godzinne korki i brak miejsca parkingowego, piękny obrazek może się zamienić w mały koszmarek. Podobnie jest z wieloma rzeczami, które teoretycznie robimy dla siebie, a w którymś momencie stają się kolejnym podpunktem na naszej liście.


Nie namawiam oczywiście do permanentnego nic nie robienia , zalegania na kanapie i oglądania całych sezonów serialowych przygód. Naturalnym jest, że nawet przy rzeczach na które mamy ochotę i które rzeczywiście pozwolą nam się zrelaksować, możemy napotkać opór. Wszak człowiek istota leniwa. Warto się przełamać i wyjść spod koca na spacer czy warsztaty ;). Warto też jednak zrobić to łagodnie, mówiąc w myślach: "mam dla ciebie coś specjalnego...", zamiast: "musisz już iść". Warto też planując jakąś nową aktywność, zwłaszcza taką którą chcielibyśmy wcielić w życie na dłużej, zrobić dla niej miejsce. Odpuścić coś innego. Z góry założyć, że wszystkiego się nie da. I tak, zamiast jedynie dopisywać nowości do naszej listy, nauczmy się też z niej wykreślać.


Szukajmy też małych przyjemności. Rzeczy, smaków i zapachów, które dobrze nam się kojarzą. Książek które sprawiają, że przenosimy się w inny świat, dźwięków które poruszają albo dają ukojenie.

Ostatnie miesiące były dla mnie bardzo intensywne.

Zadziało się dużo rzeczy, które od dawna chciałam zrobić. Nowy rok szykuje się mocno teatralny. Jestem podekscytowana i cieszę się ogromnie, choć stresy mniejsze i większe oczywiście i mnie dopadają. Dobrze robi mi podział pracy na poszczególne etapy, więc postaram się tego trzymać. Ostatni czas to też oczywiście warsztaty.

Mnóstwo cudownych spotkań, super kreatywnych pięknych ludzi, którzy odważyli się spróbować czegoś nowego lub udoskonalić coś co już znali. Prowadzenie warsztatów to jedno z moich ulubionych zajęć. Ale właśnie takich. Nie spiesznych, dla siebie, bez ciśnienia i sztywnych ram. Przy ziołowych naparach i słodkościach ;).

*warsztaty tworzenia świec sojowych


* warsztaty cyjanotypii


* warsztaty akwarelki


*wegańskie przekąski - podczas warsztatów plenerowych


Kolejne warsztaty zaraz po nowym roku.

Wszystkie w starannie wybranych, magicznych miejscach, z którymi współpracujemy.


Cudowności dla was! Zatrzymań, refleksji czasu dla siebie.

 
 
 

Comments


Scecret Spot ​

Follow us

  • Grey Facebook Icon
bottom of page